Kraina fantazji biurowych
To był początek lat 90-tych. Galopujący kapitalizm. Otwarcie na Zachód i Azję. Szał kolorów i produktów, o których tylko nieliczni mogli pomarzyć wertując katalogi przesłane przez ciotkę z Niemiec. Pewexy pełne Lego i Barbie. Zagraniczne marki, które jeszcze nie zdążyły uzależnić nas od swojego logo. Świat konsumpcjonizmu na wyciągnięcie ręki. A w tym wszystkim - my, dzieciaki z szaroburymi zeszytami w granatowych tornistrach, dla których szczytem marzeń były rosyjskie flamastry, a plastelina była towarem deficytowym.
Miałam niezwykłe szczęście. Mój wujek otworzył koło domu hurtownię artykułów papierniczych. Wtedy, w dobie bez centrów handlowych i supermarketów, gdzie alternatywą dla warzywniaka było tylko Społem, hurtownia ta stałą się mekką dla mnie i moich znajomych z okolicy.
Mogłam czuć się wybrańcem losu, bo całe wakacje obcowałam z kartonami zeszytów Pinia, pudłami pełnymi wzorzystych piór kulkowych (kto pamięta?) i ryzami wkładów do segregatorów, z których później rozwinęła się mania kolekcjonowania karteczek. Pamiętam jak codziennie rano zrywałam się z łóżka i na skrzydłach pędziłam do hurtowni, aby pomagać klientom w wyborze towarów. A potem cały dzień, bez znużenia, pokazywałam, raz po raz, kolejne wzory gumek do ścierania, nowe kształty strugaczek, nowe okładki notesów... Dziecięcej radości nie było końca. Ale nie tylko ja miałam ten ekstatyczny błysk w oku, kiedy napoczynaliśmy kolejne pakę artykułów biurowych. Nikt do tej pory nie spotkał się z takim bogactwem form i kolorów.
Tak, mogę przyznać, to były najcudowniejsze wakacje mojego życia. Spełnienie dziecięcych marzeń i fantazji. Hurtownia wujka nie wytrzymała jednak presji konkurencji. Budowa w okolicy centrów handlowych zrobiła swoje. Zostały tylko wspomnienia. I ten błysk w oku, kiedy widzę artykuły biurowe. Muszę się wtedy mocno trzymać. Choć czasem zgrzeszę i dokupię coś do mojego domowego biura. Wtedy znów się czuję, jakbym miała dwanaście lat...
To nie cały mój papierniczy arsenał. Ta mała dziewczynka uzbierała już całkiem pokaźną komodę kreatywno-biurowych przydasiów. Starczyłoby dla niejednego.
Ale powiedźcie proszę, że też tak macie? Że nie jestem odosobniona w tym szaleństwie?
Pozdrawiam Was z błyskiem w oku
Pliszka
Wspaniałe miejsce i tylko dla ciebie! Ja niestety nie mam jak wygospodarować nawet małego kawałka na taki swój "biurowy" kącik ;/
OdpowiedzUsuńPapierniczych dodatków nie zbieram ale za to innych przydasiów u mnie pod dostatkiem-bardziej szyciowych i szydełkowych ;p
Pozdrawiam!
Nie zawsze dla mnie, niestety... W większym stopniu okupowane jest przez chłopaków. Ale oni na dodatki nie zwracają na szczęście uwagi ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
cudowne miejsce:) szkoda że nie mam dla siebie takiego:(
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Trzymam kciuki za Twoje!
Usuńale cudowne biurko... i zazdroszczę ci takich wspaniałych wakacji, bo ja jestem maniakalną fanatyczką wszelkich notesów, zeszytów, długopisów czy piór... i możesz być pewna, żen ie jesteś jedyną osobą z takim szaleństwem... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPS: a gdzie można dostać taki cudny koszyk??
To witaj w klubie! Cieszę się, że nie jestem sama ;)
UsuńKoszyk zakupiłam dawno temu na www.shabbymaison.pl
Pozdrawiam!
No pięknie tu u Ciebie. Jak ja marzę o takim własnym miejscu, tylko dla mnie do pracy. Jak na razie to przesuwam się z kąta w kąt z moim komputerem żeby coś w spokoju napisać i uchronić się przed nalotem małych szkodników.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłasne miejsce nie daje gwarancji, że szkodniki nie zrobią nalotu ;) Ja mam takie codziennie ;)
UsuńPozdrawiam!
Czy wiesz że nie tak dawno jak wczoraj wspominałam właśnie ten czas kiedy chodziłam z mamą na mały rynek obok naszego domu a tam miała piękne zeszyty bohaterami Bajek Disneya.Pamiętam jak bardzo szanowałam każdy z tych zeszytów każdą z tych okładek, tw Karteczki i te superowe pióra kulkowe:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że to przypomniałaś - ten szacunek. Do tej pory go mam i pomimo wielu "drobiazgów", o każdą ze swoich rzeczy dbam tak samo.
UsuńŚciskam!
Piękne kadry, kącik biurowy do pozazdroszczenia, cudne wzory, kolory...
OdpowiedzUsuńPiękne masz wspomnienia...
Pozdrawiam Martita
Dziękuję :)
UsuńJa osobiście nie mam tylu biurowych "przydasiów", ale muszę przyznać, że gdybym miała było by cudownie! Uwielbiam ładne rzeczy i jestem typem chomika;) Swoją drogą piękne biuro! Pozdrawiam cieplutko, Suzi:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Suzi :)
UsuńJa moją kolekcję ciągle poszerzam, ale początki były skromne...
Wszystko przed Tobą!
Pozdrawiam cieplutko :)
Aaa to jest papierniczy raj! Mów tu szybko skąd te cudności (obstawiam Tkmaxx ;) Bardzo mi się u Ciebie podoba, chętnie bym się przysiadła
OdpowiedzUsuńTKMaxx, ale przede wszystkim Ebay i Alliexpres.
UsuńJakie cudności można tam zamówić, i to poniżej dolara!
I tam jest dopiero raj ;)
Pamiętam te czasy! I zeszyt z syrenką, kiedy go zużyłam, zachowałam okładkę i trzymałam wśród swoich skarbów. Fajne drobiazgi zgromadziłaś :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam jeszcze takie skarby, żal się z nimi rozstawać :)
UsuńJak cudownie i kolorowo :-) Bardzo mi się podoba. Chyba niedługo wybiorę się na zakupy biurowe. Jak byłam mała uwielbiałam chodzić do sklepów i nałogowo kupowałam kolorowe długopisy, gumki do ścierania, kredki, ołówki i kolorowe zeszyty :-D
OdpowiedzUsuńJa, jak widać z tego nie wyrosłam ;)
UsuńPozdrawiam!
Pięknie, kolorowo, wręcz bajecznie. Bardzo mi się podoba twój kącik. A dodatki są cudne. A zdradzisz gdzie nabylas swój kalendarz i te cudne stickery? Pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńKalendarz w TKMaxx a naklejki na Ebay i Alliekspresie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Poprawka, kalendarz jest z Wydawnictwa Arkady - 52 tygodnie z rysunkami, które inspirują. Z TKMaxx mam inny ;)
UsuńPięknie, kolorowo, wręcz bajecznie. Bardzo mi się podoba twój kącik. A dodatki są cudne. A zdradzisz gdzie nabylas swój kalendarz i te cudne stickery? Pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńŁadna kolekcja pastelowych drobiazgów. Ja z równą Tobie pasją kolekcjonuję notesy i zeszyty.
OdpowiedzUsuńMam tą samą chorobę i sprawdzałam - tego się nie leczy bo sie nie da wyleczyć:-)
OdpowiedzUsuńŚliczny kącik. Ja nigdy nie ma dość takich przydasiów. Sama pamiętam chińskie piórniki, pachnące gumki...ehhh wspomnień czar
OdpowiedzUsuńAle cudnie! I opowieść jest przepiękna, i te pastele! Te przydasie! Ja cały czas pamiętam zapach pierwszych kredek ołówkowych, które dostałam od Taty... były małe, 6cm, 5 kolorów, plastikowe etui... i ten zapach. Nie potrafię go określić, ale pamiętam i szukam wśród kredek cały czas... :) Uściski! kasia
OdpowiedzUsuńa gdzie udało ci się nabyć tą białą półeczkę nad biurkiem?
OdpowiedzUsuńnieoceniona IKEA :)teraz są podobne o nazwie MOSSLANDA
Usuńach i zasłonki. wszędzie szukam takiego mteriału
OdpowiedzUsuńBardzo kolorowo tam u Ciebie w biurze. Ja ostatnio także sobie urozmaiciłam biurko stosując teczki plastikowe https://somax.eu/234-teczki-plastikowe które wnoszą nowe kolory do mojego biura :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja artykułów biurowych! Sklep papierniczy to chyba moje ulubione miejsce ;) Przy takim biurku aż przyjemnie pracować :)
OdpowiedzUsuńw tym roku biedronka znów wypusciła wiele cudnych gadzetów i ja znów zaszalałam a ze mam corke w wieku szkolnym to mam rozgrzeszenie ;)
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńBiuro trzeba sobie w odpowiedni sposób zaaranżować i zaopatrzyć we wszystkie potrzebne artykuły biurowe. W tym wszystkim jak najbardziej przyda się strona https://www.profibiuro.pl Możecie znaleźć na niej wiele różnych produktów i oprócz artykułów biurowych uzupełnicie też swoje zapasu tuszów lub tonerów do drukarki.
OdpowiedzUsuńDobrze zorganizowane miejsce do pracy przyda się w każdym domu. W hurtowni papierniczej można kupić wszystkie niezbędne akcesoria.
OdpowiedzUsuńhttps://somax.eu/
Bardzo fajny pomysł. Taki kącik biurowy na pewno przyda się w każdym domu. Warto tylko zdecydować się na biurko z regulowaną wysokością. Taka funkcja często się przydaje.
OdpowiedzUsuńhttps://fly-desk.com/biurko-regulowane
Bardzo ciekawa aranżacja
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ułożenie artykułów biurowych, jestem ciekawy czy taki porządek się utrzyma :D
OdpowiedzUsuńNiewielki ale jakże atrakcyjny kącik biurowy. Też by mi się przydało takie miejsce w domu i dlatego muszę coś wygospodarować. Tym bardziej że zamierzam otworzyć działalność, którą będę wykonywała w domu. Zastanawiam się też nad skorzystaniem z takiego projektowania online https://projektowanie-wnetrz-online.pl/aranzacje/lokal . To by było fajne rozwiązanie.
OdpowiedzUsuń