Wiosenne przebudzenie
Odpuściłam sobie ten pokój, przyznaję. W zeszłym roku miałam jeszcze plan, w głowie kiełkował pomysł – zamiana i urządzenie tu pokoju dla chłopców. Młodszy zaczął potrzebować coraz większej przestrzeni na swoje zabawy, a i starszy coraz usilniej bronił swojego małego terytorium przed ekspansją brata. Mi po nocach śniła się romantyczna sypialnia, tylko na wyłączność moją i mojego K.
Potem jednak zaczęła się szaleńcza akacja BUDUJEMY i nie w głowie były mi jakiekolwiek zmiany. Zaczęłam żyć przyszłością, szkicując w myślach plan nowych włości, zapominając totalnie o teraźniejszych potrzebach. Nie przewidziałam jednak, że moje wizje mogą ulotnić się tak szybko, jak umówieni budowlańcy. W swej naiwności bowiem wierzyłam, że uda nam się ujarzmić i ludzi i terminy. Okazało się jednak, że aż takim szczęściem, magią, urokiem, tudzież opatrznością boską nie dysponuję. I co prawda przeprowadzkę dalej zawzięcie planuję przez Świętami, ale którymi, na to już nie daję sobie gwarancji.
Czar więc prysł, zostałam brutalnie wybudzona przez polskich fachowców w skrzypiącym grajdołku na starych śmieciach. Będę się tu dalej ściskać, przeciskać i przytulać. Kombinować, co gdzie pochować i jak ułożyć, żeby włożyć. Tak więc uważaj Marie Kondo, bo nadchodzę! Nie mam wyjścia, muszę, bo się w tym miejscu zaraz zaduszę (bądź zrobią to za mnie zabawki i ciuchy).
Brak mi jednak siły na spektakularne wnętrzarskie tornado, szuranie meblami i zmianę scenografii. Jedyne co mogę wykrzesać to lekki zefirek odświeżenia, kilka dodatków w moim funky pseudo boho stylu, parę dodatkowych pudeł na graty i całkiem sporo roślinek, rzecz jasna. Wszak zieleń podobno uspokaja. A nuż znów się obudzę w tej fajniejszej bajce ;)
Sypialniane nowalijki:
- metalowe półeczki - Pepco
- druciany koszyk (u nas wykorzystywany na dobranockowe książki) - KIK
- zielona pościel - Mumla
- Plakat "Love", kartka "Jesteś ..." - Lemon Ducky
- Lampki - Flying Tiger
- Alokazja (zwana przez nas Smoczą łuską) - IKEA
Ściskam
Pliszka
Podziwiam Cię za tę konsekwencję kolorystyczną. Bosh, jak ja w konsekwencję nie umiem! 😅 Tyle pomysłów i rzeczy, które potrafią zauroczyć, że nie ma bata - eklektyzm i już, chyba na etapie początkowym projekt jest taki "czysty" xP Potem się "sypie" xD
OdpowiedzUsuńUłatwia życie, bo eliminuję na stracie zakup połowy rzeczy, które mi się podobają, ale nie są w tym kolorze ;) A eklektyzm to najfajniejszy styl ever - cokolwiek odjechanego zrobisz/kupisz do domu mówisz, że tak miało być ;) Ściskam mocno!
UsuńŚwietne inspiracje! Wszystkie elementy wystroju fajnie ze sobą współgrają.
OdpowiedzUsuńBardzo inspirujący wpis. Wiosna zawitała do Twojego mieszkania i nie da się tego nie zauważyć.
OdpowiedzUsuńWspaniała aranżacja. Świeżo i wiosennie :)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nasi polscy fachowcy chyba każdemu dają w kość, u nas też nie było lekko, ale jakoś poszło. Mam nadzieję, że i u Was obędzie się bez większych problemów. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Też mam nadzieję, że już więcej "niespodzianek" nie doświadczymy :D
UsuńDużo ciekawych inspiracji. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrze-pię-kna kolorystyka <3
OdpowiedzUsuńDzię-ku-ję! :D
UsuńCiekawa kolorystyka i bardzo interesujący pomysł na wnętrze. Czuć powiew wiosennej świeżości ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolory i sam wystrój.
OdpowiedzUsuńOryginalny wystrój. Kolor biały i zielony ładnie ze sobą współgrają. Wszystko jest idealnie dopracowane.
OdpowiedzUsuń