A gdyby tak nad morze?

Okazując całkowity brak zdecydowania ciągle kręcę się w moim gniazdku pomiędzy trendami. Skandynawski, prowansalski, cottage, schabby chic, glamour - w każdym jest to COŚ!
Chciałabym je wszystkie naraz pomieścić w mieszkanku, codziennie zmieniać wystój lub najlepiej mieć każdy pokój w innym klimacie, żeby się dekoratorsko wyżyć.
No ale nie rozpączkuję ani pokoi ani piniążków ;)
W grę wchodzić może jeszcze moje wrodzone "odkładactwo" na "kiedyś na pewno" - ale dla spokoju ducha wypieram z siebie fakt posiadania tej nieuleczalnej cechy  i święcie wierzę, że na pewno "kiedyś na pewno" przyjdzie czas na zrealizowanie planów i spełnienie wnętrzarskich zachcianek ;)

A na razie oglądam wasze blogi i wzdycham... robię wnętrzarską prasówkę i wzdycham...



Latem zauważam u siebie tendencyjne przyciąganie w stronę angielskiej wsi i takie gazetki w tym okresie mocno działają na moją wzdychającą wyobraźnię.
A że lato, to wiadomo że wszędzie morze... i styl nadmorski.
Te kilka zdjęć z Period Living i Country Homes & Interiors urzekło mnie najbardziej:









Szkoda, że wybrzeże tak daleko, a wakacje w innym kierunku....



Chętnym powdychania i powzdychania do angielskiego klimatu polecam stronę House to Home, która jest dla mnie skarbnicą wnętrzarskich inspiracji. 

Zmykam oddawać się Waszej lekturze i bujać w obłokach...

Ściskam,

Pliszka 


Komentarze

  1. Ten styl faktycznie ma w sobie coś ! Wieczne wakacje ? też mi się to podoba ;) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  2. zbieram morskie inspiracje i nie mogę się zdecydować - taras czy przyczepa. Dzięki za linka Przepadłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam mnóstwo rozterek podczas urządzania domu, ale nie chodzi o moje upodobania, lecz o resztę domowników. Aż się boję skorzystać z linka ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcale Ci się nie dziwię, bo w każdym stylu można znaleźć coś pięknego dla swojego domu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też uwielbiam klimaty angielskiej wsi... Tydzień w tych klimatach naładowałby baterie lepiej niż all inclusive w Egipcie... ;) Co do "chomikowania na później" nie martw się, też na to choruję... no co? Może się przyda! :-) Udanego weekendu :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przejrzałam Twój blog i pięknie dbasz o szczegóły.Zdjęcia super.Udanego wypoczynku życzę obojętnie w którą stronę świata wybierzesz się :-). Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mniej wiecej sprecyzowalam swoj styl (glownie skandynawski + elementy marokanskie) niemniej jednak zwlaszcza latem wracam zawsze do stylu nadmorskiego, stylu wybrzeza:) bardzo podobaja mi sie wszelkie inspiracje z nim wlasnie zwiazane :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Każda pora na wyjazd nad morze jest odpowiednia

    OdpowiedzUsuń
  9. Super wpis. Warto było tutaj zajrzeć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

INSTAGRAM - MYLITTLEHAPPYNEST