Jesien puka do drzwi
Wakacje odeszły... za rogiem czai się już jesienna aura. Deszcz siąpi, ja siąpię... W tym pochmurnym i chorowitym nastroju powoli przygotowuje się więc na chłodniejsze wieczory. Bordowe wrzosy i wiklina ocieplają mi niedopieszczone słońcem kąty.
Ten wiklinowy kosz to wygrana w konkursie organizowanym przez Fachowca na blogu Karmelowej . Zawsze o takim marzyłam, choć nigdy nie pokusiłam się o zakup. Mam nadzieję, że stanie się kluczowym ekwipunkiem naszych rodzinnych wypraw i sprowokuje częstsze wycieczki na łono natury.
Sierpień w świętokrzyskim niestety nie rozpieszczał i ulewa goniła ulewę, ale wrzesień wydaje się nam przychylniejszy, więc może jeszcze w tym roku kosz przeżyje swój debiut ;)
Bakłażanowy pojemnik wypatrzony na zeszłorocznej "totalnej" jesiennej
wyprzedaży przerobiłam chwilowo na wazon. Na co dzień cieszy moje oko w
kuchni przechowując przydasie. Odkąd się pojawił jakoś bakłażany
częściej goszczą u nas na talerzu ;)
Gałka z czteropaku H&Y załapała mi się kolorystycznie. Odkąd je kupiłam nie udało mi się jeszcze przymontować ich wszystkich naraz w
docelowej komódce. Co rusz wyciągam inny kolor i przykręcam do biurka. Mężuś się śmieje, że lepiej zmieniać gałki niż męża ;)
Lubię fioletową paletę kolorystyczną, to chyba widać ;)
Pięknie sklasyfikowane spektrum odcieni znalazłam na rewelacyjnej swoją drogą stronce Ubieraj się klasycznie. Co prawda zaprezentowano je w wydaniu "modowym", ale i tak oddaje magię tego królewskiego koloru... Może kiedyś zaszaleję i przemaluję cały dom, albo choć pokój ;)
Na razie poprzestaję na detalach...
Pozdrawiam cieplutko
Pliszka
Piękny jesienny kącik :) a kosza po prostu zazdroszczę, oczywiście pozytywnie ;) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTeż lubię fiolety. Są takie szlachetne. Szkoda, że nie do twarzy mi w tym kolorze.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Śliczny kosz piknikowy! :) Napisz proszę o nim coś więcej - jakie naczynia są w komplecie, na ile jest osób etc.
OdpowiedzUsuńPiękny kosz i nastrojowe aranżacje z jesienną nutką. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPliszko, Twoje mieszkanie zmienia się fantastycznie wraz z dodatkami...Czy w zieleni....czy w fiolecie...jest cudnie ;-)
OdpowiedzUsuńpiękne fotki :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jakie śliczne dodatki! Bardzo podoba mi się kolor świecy. W takiej atmosferze szara jesień nie będzie straszna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Niezwykle klimatyczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńŚliczne migawki Pliszko... Klimat iście jesienny, ale jaki piękny aż miło spędzać czas w takim mieszkanku...
OdpowiedzUsuńKosz!!! Cudny :) Zazdroszczę :)
przepiękne zdjecia:)))
OdpowiedzUsuńpiękna podłoga :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ślicznie :-)
OdpowiedzUsuńRety jak pięknie :D
OdpowiedzUsuń