Święta od kuchni
Nie, nie będę podawała żadnych przepisów na świąteczne specjały. Mam wolne od gotowania!
Zero stresu, pośpiechu i stania przy garach. Boże Narodzenie spędzamy wyjazdowo na mojej rodzinnej Kielecczyźnie. Nie muszę się martwić o listy zakupów, na czas podane dania i stertę brudnych naczyń. Co innego, że przez nas to rodzinka będzie miała od groma roboty. No dobrze, trochę im pomożemy... ;)
Wyjazd nie oznacza jednak całkowitej przedświątecznej bezczynności. Aspekt kucharski odpada (uff! ), pozostaje jednak dalej aspekt dekoratorski (juppi!). Wart jest włożonego wysiłku - choćbyśmy tylko przez krótką chwilę mieli oglądać gniazdko w świątecznym wdzianku. W końcu na tym polega dla mnie magia Świąt - na wszechobecnie wyczuwalnej atmosferze radości (no, może poza supermarketami - tam pomimo cudownych dekoracji widzę tylko udręczone i zestresowane twarze). A jak radość - to wiadomo, kolor czerwony :)
Zaryzykowałam i obkleiłam jedną kuchenną półkę Ribba taśmą w krateczkę. Nie washi niestety, ale zwykła klejącą.
Efekt jest rewelacyjny (szkoda, że na zdjęciach tego nie widać...). I jak mi lakier nie zejdzie teraz razem z klejem, to zamierzam jednak zainwestować w kilka dobrych dekoracyjnych taśm i naklejać je sobie wedle nastroju.
Już kiedyś pisałam, że uwielbiam pojedyncze talerze. Wystarczy mi zawsze jeden z danego wzoru, nie kompletuję całej zastawy. Jelonek to zeszłoroczny wyprzedażowy zakup w Ikea.
Za to serducho przywędrowało z salonu, gdzie wcześniej wisiało pod sufitem. O tak, klik.
Teraz robi za kuchenny "przypominajnik". Spodobała mi się ta jego nowa funkcja i chyba na dłużej tu zagości :)
Metalowe puszki na co dzień goszczą w pokoiku Skrzata. Z okazji Świąt zawitały jednak tutaj.
Ciągle szukam mu ciekawych, niedziewczęcych, dodatków w tym kolorze.
Te trzy poniżej to zakupy w Ikei i TKMaxx, który niestety jest spory kawałek ode mnie - ach, te problemy pierwszego świata ;)
W tle lamberkin zrobiony na szybko z wykorzystaniem karteczkowej, florystycznej wstążki. Ponieważ jest lekko usztywniana mogłam mu "wymodelować" fale.
Nauczyłam się (trochę) opanowywać przedświąteczne szaleństwa zakupowe. Nie rzucam się gorączkowo po sklepach w poszukiwaniu idealnych bombek i ozdóbek (swoją drogą nie mam na to za wiele czasu). Nastawiam się za to na zakupy na poświątecznych wyprzedażach. Ceny spadają nawet o 70%. Tak zrobiłam po Wielkanocy. Dekoracje grzecznie czekają, z pudełek nie uciekają, a ja mam mniej zawrotów głowy i więcej radości z poczynionych oszczędności.
Tak zrobię i teraz. A zdobycze pokażę za rok :)
Trzymajcie się radośnie w tym przedświątecznym szaleństwie :)
Uściski
Pliszka
Baaardzo mi się podoba świąteczne wydanie Twojej kuchni! Dla mnie też czerwień jest jedyną słuszną opcją :-) Pomysł z kraciastą taśmą na półce jest świetny, niby zwykła rzecz, a robi całą dekorację. I widzę, że nie tylko ja lubię kompletować po jednym talerzu, uwielbiam takie patchworki.. Twoja kolekcja pięknie się prezentuje. Ślicznie, nastrojowo i bardzo w moim guście :-) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńCzerwień i biel to moje ulubione bożonarodzeniowe połączenie. Ciekawa jestem, czy kiedykolwiek zmienię opcję ;)
UsuńRównież pozdrawiam Cię cieplutko!
Czerwień musi byc :) A dodatkami mozna fajnie ocieplic wnetrze, Twoja kuchnia swietnie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDlatego wybrałam jako bazę biel. Czary-mary, kilka dodatków i można z zimowej kuchni zrobić wiosenną. Ale to dopiero w marcu. Niech sobie czerwony jeszcze u mnie trochę pomieszka ;)
UsuńSuper pomysł z tą taśmą. Ty masz same super pomysły :) Kuchnia super wygląda, aż chce się siedzieć w niej i popijać kawę ;) Z racji twojego wyjazdu pragnę Tobie i całej Rodzince życzyć zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Niech uśmiech nie schodzi z Twej twarzy :) Ściskam mocno, K.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :)
UsuńJa Tobie i Twojej Rodzince również życzę wszystkiego co najlepsze!
Trzymajcie się cieplutko :)
P.s mam nadzieję, że w nowym roku uda nam się wyskoczyć na kawkę gdzieś w Katowicach :) Odezwę się jak ogarnę sesję.
OdpowiedzUsuńOgarniaj szybciutko :) Z wielką przyjemnością wyskoczę z Tobą na kawkę :) Trzeba obgadać blogowanie ;)
UsuńMam nadzieję, że do końca stycznia się ogarnę z tym... Niestety w pierwszym miesiącu roku mamy zjazdy co tydzień i same egzaminy. Później będzie trochę luzu to się musimy ugadać na pewno! :) Gdybym nie miała okazji - Wszystkiego cudownego w Nowym Roku!
UsuńAleż pięknie prezentują się na półce świąteczne talerze :) pomysł z taśmą rewelacyjny! Szkoda, że nie mam gdzie go u siebie wykorzystać. A puszek po prostu zazdroszczę, cudowne! Żałuję, że nie posiadam takich pięknych świątecznych skorup i dodatków do kuchni, ale wszystko przede mną, tego też się doczekam ;) Stworzyłaś wspaniały klimat, w moim ukochanym skandynawskim stylu :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńOj, długo zbierałam te wszystkie dodatki... Właściwie jedyną nowością jest na te Święta druciak :)
UsuńZaczyna mi jednak powoli brakować miejsca ;)
Bardzo przytulny klimacik. Aż żal wyjeżdżać, choć z drugiej strony, święta z daleka od kuchni - do pozazdroszczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Trochę oddechu mi potrzeba. Tak się jakoś złożyło w tym roku, że odpoczynku w wakacje nie miałam i czasu na regenerację też nie... może choć teraz mi się uda :)
UsuńPiękne dodatki. Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńU mnie w tym roku mało czerwieni ale talerzyki w kropaski są cudne.
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia świąteczne, spokoju i miłości, dobrobytu i obecności najbliższych. Wesołych świat!
Ja również życzę Ci wszystkiego dobrego w Święta i w nadchodzącym Nowym Roku!
UsuńCieplutko pozdrawiam :)
piekna ta świąteczna odsłona. czerwień zawsze współgra z bielą, i świętami oczywiście.
OdpowiedzUsuńZa to lubię biel - dobrze współgra ze wszystkimi kolorami :)
UsuńŚwietny świąteczny klimat :) Pozdrawiam poświątecznie już - M.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńależ pięknie !!!!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście masz piękną kuchnię. Cudowną kolekcję skorupek happy mugs, i wogóle jak patrzę na Twoje zdjęcia to już zatęskniłam za świętami.Bedę częstym gościem u Ciebie. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńmam tez taka sama sciereczkę z ptaszkami kardynałami i jest moja ulubioną :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne akcesoria kuchenne. Mam również podobne u siebie, które zawsze goszczą na święta w mojej kuchni.
OdpowiedzUsuńUdało się Ci się wszystko naprawdę dobrze opisać
OdpowiedzUsuń