Totalna wiosna w kuchni
Ale pogoda za oknem...
Myślałam, że jak przechoruję deszczowy marzec, to chociaż kwiecień przywita mnie słoneczkiem. A tu śnieg sypie...
I jak tu mieć zapał do porządków przedświątecznych?
Bez bicia muszę się przyznać, że jestem w totalnym lesie. Koncepcję dekoracyjną Wielkanocnego stołu podsumuję szybko - co mam, to dam :)
Na zakupy nie mam już za bardzo czasu, robótki ręczne odpadają. Zagospodaruję więc wszędobylskie u mnie białe dekoracje. Plus odrobina koloru w postaci dodatków - głównie pastelowa zieleń i róż.
Nie za wiele tego, bo zawsze tak się składało, że Święta spędzaliśmy poza domem.
Ale przynajmniej zrobiło się totalnie wiosennie ;)
Ale przynajmniej zrobiło się totalnie wiosennie ;)
Tak prezentuje się wiosenna kuchnia w szerszym kadrze. Trudno jest mi ją dobrze uchwycić, bo przewrotnie najlepiej oświetlona jest w najkrótszym dniu w roku.
Powiedzcie mi proszę, czy zdjęcia nie wyszły zbyt "przepalone"?
Na laptopie, podczas obróbki, kuchnia wydawała mi się za ciemna, kiedy zerknęłam na zdjęcia na komputerze stacjonarnym wyszły znowuż oślepiająco białe, nawet nasycenie barw mam inne..
Zawsze mam dylemat z tym naświetlaniem (przez dwa komputery i ich różne ustawienia), bo de facto mieszkanko mam bardzo ciemne i kombinuję jak mogę, aby szerszy kadr jakoś wyglądał...
Co Wy robicie z takimi zdjęciami? I jakie lubicie oglądać?
Przy okazji podrzucam Wam patent, jak zawieszać niesforne ściereczki, które nie mają pętelek, lub mają je w niepraktycznych miejscach.
Jako zawieszki wykorzystuję staromodne żabki do zasłon. Sprawdzają się rewelacyjnie :)
Wiklinowe serce czeka na kartki świąteczne :) Na razie przygotowywanie posiłków umilają mi zwierzaczki z historyjek Beatrix Potter. Stupak takich karteczek, ku uciesze mojego Skrzata, wyszperałam w TKMaxx. Jest wielkim fanem jej bajek, ja zaś wielką fanką jej rysunków. Zakup więc został rozgrzeszony ;)
Słodkie pastelowe emaliowane garnuszki upatrzyłam w lokalnym Społem. Nie sądziłam, że pod nosem mogę znaleźć takie skarby. Do kompletu dzbanek, wiadomo skąd - klasyka ;)
Roślinki kupowane przez Mężusia w sklepach budowlanych szybko kończą swój żywot. Staram się przedłużać ich życie umieszczając same kwiaty w malutkich buteleczkach. Może do Świąt jeszcze coś się z nich ostanie...
A jak tam u Was przygotowania do Wielkanocy?
Nie pytam o wypieki, bo na pewno miksery już od dawna szaleją po kuchni, a przepisy na jajka są rozpracowywane na tysiąc sposobów :)
O dekoracje mi chodzi...
co roku inna kolorystyka i dodatki, czy może macie swoje Wielkanocne przyzwyczajenia i rodzinne tradycje?
Pozdrawiam Was wiosennie
Pliszka
Pieknie, jasno , słonecznie, kolorowo.... u nas śnieg, zawierucha. Przynajmniej okien nie myję:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Ja też nie planuję mycia okien, a pogoda jest dobrym wytłumaczeniem ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Śliczne pastelowe wiosenne klimaty. Tak jaśniutko i delikatnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze na święta królowała tradycyjna wiosenna żółć i zieleń. W tym roku zapragnęłam odmiany i wprowadziłam róż i fiolet. Ale już widzę, że po prostu nie mogę wytrzymać bez tych klasycznych wielkanocnych kolorów i będą również :)
Już ogromny bukiet forsycji złoci się na komodzie i rozjaśnia szary, pochmurny świat :))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Poświątecznie stwierdzam, że u mnie też był kolorystyczny misz-masz...
UsuńAle Święta muszą być przede wszystkim optymistyczne ;)
Pozdrawiam również cieplutko :)
Piękne kadry, ależ masa tego wszystkiego u Ciebie! ;-)
OdpowiedzUsuńPS. W szerszym kadrze rzeczywiście za bardzo rozjaśnione.
Dziękuję :)
UsuńOstatnio wyczytałam, że to kwestia kalibracji monitora. No nic, będę kombinować dalej...
Pięknie ! Wiesz, może to kwestia dużej ilości bieli (to rozjaśnienie) biel odbija światło , chociaż ja bardzo lubię takie zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Właśnie zbyt dużo cienia u mnie, dlatego rozjaśniam jak mogę...
UsuńI też zawszę wole te jaśniejsze zdjęcia, muszę tylko znaleźć te punkt, kiedy nie są jeszcze zbyt jasne :)
Ściskam!
ojej jak pięknie! u mnie przygotowania stanęły w miejscu bo się rozchorowałam ;(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dużo zdrówka życzę!
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Pięknie :-) u mnie tradycyjnie biały, żółty i zielony, jestem tradycjonalistką :-) Na razie robię mnóstwo zdjęć, skłaniam się do założenia bloga, wtedy pokażę- najwyżej z opóźnieniem, co tam :-) u mnie królują gałązki z drzew i pastelowe jajeczka na nich. Stokrotki i żonkile :-) Twoje zdjęcia są bardzo jasne, fakt, ale to taki promyk słońca przy tej kiepskiej pogodzie za oknem :-) zdrowych, radosnych i rodzinnych Świąt :-)
OdpowiedzUsuńDominika, cały czas trzymam kciuki za założenie bloga!
UsuńRób zdjęcia i czym prędzej je nam pokazuj :)
Pozdrawiam poświątecznie!
Pięknie u Ciebie pastelowo i subtelnie:) Lubię takie dekoracje. U nas w Małym Szpicherku w tym roku postawiłam na róż. Zobaczymy jaki będzie efekt.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z wykorzystaniem klamerek do ścierek. Pozdrawiam:)
Dziękuje!
UsuńJa w tym roku też bardzo polubiłam róż, choć wcześniej byłam do niego bardzo sceptycznie nastawiona :)
A to taki wiosenny kolor...
Pozdrawiam cieplutko!
Ależ u Ciebie wiosennie. U mnie za oknem śnieg, w mieszkaniu zaś, zamiast świątecznych porządków - fruwają tapety, farby, listwy. Ot taka świąteczna dekoracja;) Korzystam z wolnych dni i nadrabiam zaległości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.viola
P.S. Wysłałam Ci informację na maila
Wiosna zawsze sprzyja remontom. Wielkanoc szybko minęła, a wnętrzarskie zmiany zostaną Ci na dłużej :)
UsuńPozdrawiam poświątecznie :)
ale cudnie u Ciebie
OdpowiedzUsuńtyle pięknych rzeczy że na pewno wyczarujesz cudne dekoracje :)
Wesołych Świąt!
Jak przyszło do dekorowania Wielkanocnego stołu wyszedł totalny chaos kolorystyczny ;)
UsuńPozdrawiam poświątecznie!
Ślicznie w Twojej kuchni! :) Dekoracje i dodatki rewelacyjnie zestawione kolorami.. a kwiaty, wiadomo dodają jeszcze więcej uroku całemu wystrojowi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńKochana ależ u ciebie pięknie- te kolorki napawają optymizmem i radością :)) Myślę,ze najpiękniejszą dekoracją wiosenną są właśnie kwiaty :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie,to ja praktycznie co roku na wiosnę i Wielkanoc w "salonie" mam dodatki b&w z żółtym akcentem więc nie dokupowałam nic.Zrobiłam tylko dwie pisanki decoupage ;p Natomiast kuchnia przyodziała się w tym roku w miętuskie.W zasadzie też nic nowego nie doszło ,a nie,sorry-ściereczka z biedry ;p No ale to nie dekoracja świąteczna ;p Jedyne co kupuję na potęgę to kwiaty,lwiaty i jeszcze raz kwiaty!!! Doniczkowe,bo te dłużej się trzymają ;p
Wesołych Świąt dla ciebie i twojej rodzinki!
Kwiaty są najpiękniejszą dekoracją mieszkania! I w tym przypadku kolor nie gra roli :)
UsuńA miętuskowa kuchnia musi wyglądać u Ciebie cudownie ;)
Pozdrawiam poświątecznie!
Ale pięknie,kolorowo i wiosennie zrobiło się u Ciebie w kuchni. Pięknie uchwyciłaś to na zdjęciach, Twoja kuchnia wygląda katalogowo.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak miłe słowa :)
UsuńPozdrawiam wiosennie!
O rany jak wiosennie i ... czysto! U mnie jeszcze dłuuuga droga do takiej perfekcji... No i oczywiście przedmówczynie mają rację - wyjątkowo ładne zdjęcia, naprawdę jak z katalogu :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Magda
Czysto tylko do zdjęć ;) Teraz po Świętach mam totalny rozgardiasz.
UsuńNie wiem kiedy kuchnia znów wróci do stanu "wyjściowego" ;)
Pliszko! Jak mogłam tu wcześniej nie gościć? Nie mam pojęcia! Przecudnie! Bardzo bardzo mi się podoba. Piękne, kochane pastele :)))!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZapraszam częściej :)
Jakie cudne emaliowane garnuszki! Świetnie te kolory podkreślają wiosnę, aż się człowiek sam od siebie uśmiecha ;) Też mam słabość do stokrotek, normalnie wsadzam je do ziemi i nawet trzymają się długo. Ja się zastanawiam tylko czy w lany poniedziałek nie będziemy rzucać śnieżkami ;)
OdpowiedzUsuńPliszko, życzę Tobie i Twoim najbliższym spokojnych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy.
Uwielbiam w nich gotować, właśnie przez te kolory... cały czas szukam kolejnych do kolekcji ;)
UsuńPozdrawiam poświątecznie :)
Ja lubię bardzo takie słoneczne jasne zdjęcia i czesto też, jak mam czas przy poście, to swoje rozjaśniam. Masz przecudowną kuchnię. Taką jaką lubie najbardziej - słodką i pastelową.
OdpowiedzUsuńJa inwestuje w roślinki z kwiaciarni i ogrodniczych - wtedy dłużej stoją:)
Przygotowania stoją w miejscu. Pewnie jutro w nocy będę robila jaja - na szczęscie dzialam z mama na spolke:) A ozdób z braku czasu u mnie jak na lekarstwo.
Pozdrawiam
http://pastelowonabialym.blogspot.com/
Sęk w tym, że w okolicy nie mam fajnej kwiaciarni. Zostaje Lidl i budowlane - a z stamtąd kwiaty padają przysłowiowo jak muchy...
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Wszystko wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRadosnych rodzinnych Świat :-)!
OdpowiedzUsuńDziękuję poświątecznie :)
UsuńMasz piękną kuchnię ze ślicznymi dekoracjami. Bardzo mi się podoba. Pomysł z klamerkami bardzo pomysłowy i przydatny. Co do zdjęć, to na moim komputerze tylko te z widokiem na okna wydają się lekko za jasne. Ogólnie bardzo lubię takie jasne, czyste zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Dziękuję :)
UsuńJa też lubię jasne zdjęcia, problem w tym, że boję się przesadzić ;)
Pozdrawiam poświątecznie!
Koleżanko Droga, piękną wiosnę uczyniłaś :-) Nie wiem, gdzie na co dzień trzymasz te wszystkie skorupy, ale w kuchennej aranżacji, wszystkie razem, prezentują się pięknie. Aż chciałoby się przysiąść i napić kawy :-) Pozdrawiam cieplutko! :-)
OdpowiedzUsuńKochana nie wiedziałam ze masz taką piękną kuchnię,zazdroszczę. A fotki są piękne super jasne i bielutkie.
OdpowiedzUsuńtotalnie cudne fotki....
OdpowiedzUsuńzakochałam się w twoich dekoracjach zapraszam do mnie :) http://hogata-filcowe-cudenka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWygląda to przepięknie!! Styl bardzo fajny podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńI widzę bardzo dużo światła, to jest najważniejsze. Duże okna robią swoje.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie
OdpowiedzUsuń