Witaj szkoło - pokój pierwszaka
I zleciało. Sześć lat zabaw i beztroski minęło w mgnieniu oka. Nie sądziłam że tak szybko, zapomniałam, że to JUŻ. Ciągle przecież mam przed oczyma jego pierwszy uśmiech, którym powitał mnie na tym świecie, uśmiech którym oznajmił, że to teraz ja jestem całym jego światem. Ciągle czuję jeszcze ten dotyk malutkiej rączki zaciśniętej na moim palcu, zdeterminowanej nie opuszczać mnie do końca życia. Wspomnienia tak mocne, jakby to było zaledwie wczoraj.
Przemknęło jednak ekspresowo, te sześć lat z okładem. I z bezbronnego, pomarszczonego brzdąca mój Jaś przeobraził się, nie wiedzieć kiedy, w pewnego siebie ucznia. Dzisiaj przesyłając mi przez ramię ten sam słodki uśmiech, rzucił się odważnie w wir szkolnych obowiązków. Machnął tylko jeszcze na pożegnanie wyrwaną z uścisku ręką. Tą którą niedawno kurczowo trzymał stawiając pierwsze kroki... teraz nie musi być już tak blisko.
Duma mnie rozpiera, że choć tak mały, to nie boi się stawiać czoła nowym wyzwaniom. Serce mi rozczula jego niezmącony jeszcze porażką zapał. Wzrusza, czasami nieporadna, ale jakże usilna samodzielność. I ciesze się jak głupia, że tak fajnie wyrósł, że mądry i zaradny. Że jest już gotowy. Ale za tą radością czai się strach. Nie o niego, skądże. Bo choć zarzucam go toną porad, czuję w głębi duszy, że da sobie radę. Targa mną inne uczucie, lęk czy to JA poradzę sobie z jego dorosłością. Gdy już nie będę dla niego całym światem i nie mojej dłoni będzie szukał w pobliżu. Bo za szybko to zleciało...
Odrzucam jednak usilnie te słodko-gorzkie myśli i koncentruję się na tym co wybitnie wesołe. Bo wiadomo przecież, że początki zawsze są ekscytujące. Ta magia nowego, przyjemność zaczynania. A skoro szkoła, to świeżutkie zeszyty, plecaki, przybory. Frajda z wybierania, i dla niego i dla mnie. Była więc Biedra, Lidl, Pepco, Ikea, Tiger i Empik. Ja nie odmówiłam mu ulubionych Angry Birdsów i Star Warsów, on nie odmówił mi mojej ulubionej zieleni. Wyszedł pokój gwiezdno-leśny, tak zmieszany, jak moje odczucia w dzisiejszym dniu! Witaj więc szkoło, bądź dla nas łaskawa :D
Ściskam,
Pliszka
Najpiękniejszy pokój :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńPokój dopracowany w każdym calu :) Na pewno świetnie będzie się w nim czół mały pierwszoklasista :) Rany pamiętam jak dziś jak z córą wychodziłam na pasowanie na ucznia a ona już w 4 klasie. Ani się nie obejrzysz a Twój synek będzie już w 4 klasie :) Powodzenia życzę
OdpowiedzUsuńZ jednej strony chciałabym, żeby już był starszy. Ale z drugiej chcę zatrzymać jeszcze ten czas...
UsuńJa tez mam pierwszoklasistkę ale 7 latke. Pokój cudowny.
OdpowiedzUsuńDużo nas, mam pierwszoklasistów :*
UsuńUwielbiam Twój dobór kolorów, powtarzam się ;-) Też mam pierwszaka w domu, w tym roku do szkoły poszła córka. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoją pierwszoklasistkę i dziękuję :*
UsuńPiękny pokój :) bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńSuper opcja na pokój pierwszaka, rewelacja !
OdpowiedzUsuńCieszę, się że się podoba ;)
UsuńŚwietny pokój! Sama bym się chętnie wprowadziła, jak by było trochę większe łóżko :)
OdpowiedzUsuńŁóżko jest rozsuwane ;) Zapraszam w wakacje, jak właściciel wyjedzie do babci :D
Usuńpokój super!!!!
OdpowiedzUsuńpiękny i stylowy pokoik :) pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Również przesyłam!
Usuńjeden z piękniejszych pokojów dziecinnych jakie widziałam! Robi ogromne wrażenie! Ja mam problem, bo jeśli chodzi o meble do pokoju dziecka to nigdy nie mam pojęcia czym kierować się przy wyborze, a Tobie wyszło to po prostu rewelacyjnie! Pełen szacun :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńPiękny pokój. Kiedy u moich córek będzie tak perfekcyjnie :P Puki co nieład i bałagan :P No ale poczekamy aż młoda podrośnie, przestanie bazgrać po ścianach, wtedy obowiązkowo róż pójdzie w niepamięć :P
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wystrój.
OdpowiedzUsuńLubię czytać takie wątki! miło spędzam czas na tym blogu!
OdpowiedzUsuńwarto było zajrzec na tego bloga
OdpowiedzUsuńblog godny polecenia!
OdpowiedzUsuńPiękny pokój. Ja się tylko pytam kto to wszystko sprząta :)
OdpowiedzUsuńZupełnie w moim guście
OdpowiedzUsuń